Porażka z Gromem. Mecz jednego aktora.

Porażka z Gromem. Mecz jednego aktora.

Jak widać długo zastanawiałem się czy napisać ten artykuł o ostatnim meczu. Meczu, którego bohaterem został sędzia główny spotkania. Słowa kibiców, którzy na mecze przychodzą ponad 20 lat trafnie opisują to co działo się w spotkaniu, (cytuję: "na mecze chodzę ponad 20 lat a takiego sędziowania nie widziałem od czasu filmu Piłkarski Poker...") kibice przyjezdni również długo nie widzieli tak słabego arbitra. U sędziów liniowych również można było dostrzec niechęć do głównego arbitra, który pomimo sygnalizacji zmieniał swoje decyzje zarówno na korzyść gości i gospodarzy. Dużo by jeszcze słów na temat arbitra ale przejdźmy do meczu. W 4 minucie tracimy bramkę po błędzie obrony. W 16 minucie Łukasz Racki strzałem pod poprzeczkę doprowadza do remisu. Po przerwie grając już w 10 bo czerwoną kartkę (druga żółta) otrzymuje Bartosz Gutorski, Wierzyca jeszcze bardziej napiera na bramkę gości szukając bramki na 2:1 i tutaj swoje "5 groszy" dokłada sędzia nie odgwizdując rzutu karnego po zagraniu ręką pomimo sygnalizacji liniowego. Później w poprzeczkę uderza Czapski. Końcówka meczu czerwona kartka dla Dirdy i kontra zespołu gości, w sytuacji sam na sam zwycięską bramkę dla zespołu Gromu zdobywa: Grabowski.

Wierzyca: Czapiewski- Chyła, Dirda, Gutorski, Manuszewski, Meler, Przybylski, Racki, Sławiński, Wieczorek, Wiśniewski 

zdjęcie: ofsajd.onet.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości